Recenzje otrzymane w mailach po Premierze sztuki "Przed sklepem jubilera"
Witam! Zostało wypowiedzianych mnóstwo podziękowań dla wszystkich zaangażowanych przy wystawieniu tego spektaklu, ale chciałam podzielić się taką refleksją. Ten spektakl bezapelacyjnie jest wynikiem ciężkiej pracy, owocem przyjaźni, rezultatem wspólnego patrzenia w jednym kierunku z różnych miejsc i pozycji społecznych. Na pewno każdy, który zaangażował się w to dzieło użyczył maksymalnie tyle talentu ile miał. Jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich i młodych i tych troszkę starszych Pozdrawiam Ania
*************************
Kochani, to był dla mnie wielki zaszczyt uczestniczyć w tym projekcie. Wiele wysiłku, wiele czasu, ale - uwierzcie - nie żałuję ani jednej minuty, poświęconej na to dzieło. A może inaczej, już żałuję, że premierę mamy za sobą:) Wszyscy moi znajomi i bliscy, którzy przybyli z różnych dzielnic Warszawy mówili o pięknie muzyki w tym filmie i talencie Jakuba. Ale aktorzy też dali z siebie mnóstwo: zauważalne były role młodych: Madzi Wojneckiej i Darka Bubienki, rewelacyjna Stara Teresa, wspaniali byli też aktorzy intermediów, którzy mieli najgorzej, bo musieli wystąpić na żywo i znać tekst na pamięć;) Gratulacje!!!
Do zobaczenia w kolejnych produkcjach Maćka Trybulca:) Danka
***************************
Wielkie, wielkie dzięki. Ściskamy wszystkich wykonawców, twórców, pomocników i.................tych co w cieniu. Hanka i Robert
****************************
Maciek, to co prawda może już być nudne, no bo ilu podziękowań można wysłuchać, ale pomyślałam rano, że Wasz spektakl zasługuje na to i jakoś zniesiesz kolejne gratulacje. Za chęci, za wysiłek, za poświęcony czas, i wreszcie za rezultat Waszej pracy! Budujące jest tak liczne grono młodych, którym chce się coś robić dla innych. Przesłanie Wojtyły o wartości rodziny i sakramentu małżeństwa będzie aktualne zawsze. A muzyka Kuby powala. Nie wiem, czy nie powinieneś rzucić "farmacji" i zastać producentem Kuby na stałe :-) . Szczere gratulacje dla wszystkich wykonawców!
Pozdrawiam serdecznie Ala
*******************************
Kochani
Trudno wyrazić w słowach ce czuje serce, a jest ono przepełnione wdzięcznością dla WSZYSTKICH którzy wnieśli swoja cząstkę w spektakl "Przed sklepem jubilera". Brawa i aplauz i publiczności którego ja nie pamiętam w tym kościele od początku jego powstania świadczą najlepiej o jakości sztuki jaką wspólnie zrealizowaliśmy. Chwała wszystkim na czele z Ewą, Gosią i Kubą.
Przed nami jeszcze 5 przedstawień mam nadzieję z takim samym entuzjazmem, zaangażowaniem się i profesjonalizmem.
Przesyłam szczere i gorące wyrazy uznania i gratulacji od WIELU osób a szczególne od ks proboszcze Ignacego dla całego zespołu.
Pozdrawiam Maciek
******************************
Jestem prawie na końcu łańcuszka dziękujących, bo rano "dziarsko" stawiłam się na pierwszą mszę o 7.30, by sprzedawać "Tryptyk", więc dodam: - jeszcze raz podziękowania dla Kuby za przepiękną muzykę i za cały wielki wysiłek włożony w ten projekt, - dla p .Ewy, instrumentalistów, chóru i aktorów za ich wielkie zaangażowanie i ciężką wspólną pracę, - dla Maćka za jego (mimo niedowierzania na początku) odwagę w realizowaniu marzeń i za chęć włączania nas w swe pomysły, - ogromne podziękowania dla Violi za jej cierpliwość, wyrozumiałość i ciche wsparcie, - dla Gosi za kojący spokój i dobroć okazywaną wszystkim, nawet tym mniej utalentowanym, - dla młodych za radość, jaką dzielili się z nami, starszymi, we wspólnej pracy, ale podsumowując - składam na pierwszym miejscu WIELKIE DZIĘKI PANU BOGU że pozwolił nam na realizację zamierzeń, które wydawały się całkowicie nierealne oraz podziękowania dla naszego patrona BŁOGOSŁAWIONEGO JANA PAWŁA II za wstawiennictwo w niebie za nasz projekt. Rzeczy niemożliwe stały się możliwe - CHWAŁA PANU! M.
********************************
Kochani, usiadłam i zaczęłam czytać. Tak wiele już napisano, ale pozwólcie,że i ja dorzucę cos od siebie. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że potrafię mówić dużo i kwieciście. Dzisiaj zawiodą się srodze na mnie, bo będzie krótko. Dla mnie sobotni spektakl był przeżyciem .... nie wiem jak to ująć, to jest zapisane w moim sercu. Trudno mi znaleźć najlepsze i najpiękniejsze słowa, ale dziękuję: 1. Pani Ewie,że tak pięknie nas ukierunkowała (bo efekt był wspaniały), 2. Muzykom i Chórzystom za niebiańskie i profesjonalne wykonanie cudownej muzyki Jakuba (wykonaliście kawał ciężkiej roboty), 3. Stasiowi, Sławkowi i Piotrowi za ciężką i bardzo odpowiedzialną pracę podczas technicznych czynności związanych z obsługą sprzętu, oświetleniem itd. (to są cisi wirtuozi całego przedsięwzięcia), 4. Nowym aktorom, którzy do nas przyłączyli się, gratuluję udanego debiutu, a na koniec wszystkim dziękuję, że mogłam z Wami uczestniczyć w tak wspaniałym spektaklu. Moje wzruszenie w momencie wybrzmienia ostatnich akordów muzyki nie miało granic!!! Papatki Ewa
************************************
Moi Drodzy, Podpisuję się pod tym wszystkimi pięknymi słowami i gratulacjami, które już padły. Bardzo dziękuję, że mogłam z Wami być. Przedstawianie było wzruszające, a muzyka jest rewelacyjna. Cieszę się z zaangażowania młodego pokolenia. Podziwiam Waszą determinację, pomysłowość i cudowne wykorzystanie talentów. Jesteście WSPANIALI. Serdecznie pozdrawiam,Agnieszka
***********************************
Kochani! Nasza wspólna, pełna entuzjazmu praca to ukłon przyjaźni w stronę każdego, kto przyczynił się do powstania tego spektaklu,
to również ukłon radości i podziękowania w stronę ludzi, którzy chcieli nas słuchać i oglądać,
ale poprzez cudowną i głęboką twórczość poetycką Jana Pawła II, to przede wszystkim ukłon miłości w stronę naszego Stwórcy.
Cóż może być piękniejszego?
"W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy"
Dziękuję. Głęboko wzruszona. Elżbieta
****************************************
Witam serdecznie Panie Maćku i Wszystkich Adresatów, Tradycyjnie z okazji wielkiego wydarzenia w historii Grupy Santo Subito (a takim był niewątpliwie wspaniały sobotni spektakl "Przed sklepem jubilera" ) chciałbym podzielić się swymi wrazeniami z tego niezapomnianego wieczoru. Przeczytalem dzisiaj już tyle entuzjastycznych opinii zawierających wyrazy wielkiego uznania dla zaangażowania Pana i pozostałych autorów przedstawienia, że mogę się tylko do nich przyłączyć, gdyż w pełni podzielami stanowisko Recenzentów. Dodatkowo chcciałbym zwrocić uwagę na parę szczegółów, które wpłynęły dodatkowo na niewąttpliwy sukces tego przedsięwzięcia. Przede wszystkim gratuluję sprostania wyzwaniu, jakim było widowisko multimedialne (połączenie na żywo muzyki, śpiewu,recytacji, obrazu, oświetlenia) . Zgranie tych wszystkich elementów i to na żywo nie jest latwe, a jednak w pełni się Państwu udało. Na pewno kryją się za tym cale miesiące prób, ale przynajmniej pozostaje zadowolenie, że cały ten lugi wysiłek przyniósł wspaniałe owoce. Dla mnie osobiście najbardziej wyeksponowana była oprawa muzyczna i to dzięki wybitnemu talentowi (a właściwie wielu talentom - kompozytorski, dyrygencki, reżyserski, zdjęciowy - że wymienię tylko najwazniejsze) Pana Jakuba Kaczmarka, który zaprezentował wybitne kompozycje przedstawione przez młodych muzyków w sposób profesjonalny. Róznorodność temaów muzycznych (w jeden z nich bardzo melodyjny chyba z pierwszego utworu jeszcze mi dźwięczy w uszach), wspaniała aranżacja z "dopieszczonymi" drobiazgami i akcentami nawet drobnych pojedynczych dźwięków oraz delikatność i precyzja wykonania (a wszytko to na żywo, więc tu nie było żadnego udawania, wszystko byla autentyczne !) pozostawiło niezapomniane wrażenia na mnie ina pewno na wszystkich obecnych na spektaklu. Tu wskaże na drobny minusik. Dominacja storny muzycznej była tak duża, że czasem niesłyszalny był tekst czytany jako podkład filmowy (a może to znów moja wina, że stanąłem jak zawsze przy głośniku i mój odbiór jest zbyt subiektywny). Wyrazy uznania należą się też autorom scenariusza i oprawy literackiej (jak wynikało to z końcowych napisów - Pani Danusi Boilkowskiej i Panu, Panie Maćku) , jak rownież wszystkim odtwórcom ról aktorskich (na filmie i na żywo) i chóralnych (niektórzy, jak Pani Danusia i Pani Ewa występowali w podwójnej roli). Przepraszam, że nie wymianiam wszystkich, bo powienienm jeszcze wyrazić uznanie dla chóru, dla Panów: Piotra i Andrzeja, ale , po pierwsze, trudno znać wszystkich osobiście z imienia i nazwiska, a rozmiar przedsięwzięcia spowodował, że uczestniczyło w nim kilkadziesiąt osob, a po drugie nie oznacza to jakiegoś mniejszego wkładu w ten sukses osob, które nie zostały przez mnie wspomniane. Poza tym piszę te uwagi "na gorąco", pod wypływem emocji, więc niektóre kwestie mogłem pominać. Żeby dłużej nie zanudzać, chciałbym jeszcze raz goroąco podziękować wszystkim uczestnikom i autorom (do których też należy JP II) za stworzenie wspaniałego widowiska. O sukcesie spektaklu świadczą oklaski, które, jak wspomniano w jednym z komentarzy, jeszcze nigdy dotąd nie były tak intensywne. Życzę sukesów w dalszych przedstawieniach. Proponuję "trzymanie kciuków" i modlitwę, Serdecznie pozdrawiam,
Andrzej
*************************************
|