28.03.2015 Ks. Piotr
"Wielkanocna akcja ciasteczkowa"
Sansubitowicze w palmową sobotę dobrą bardzo pełnią robotę, ciasteczka pieką, kazdy strudzony nawet Jan Paweł stanął zdziwiony. Serce sie Mu bardzo raduje. że taki zapach w niebo wędruje. Skąd te zapachy, co za pomysły, nawet do nieba trafiły znad Wisły, prosto z Moczydła i "Rybałtowa", z figlarnym uśmiechem papieska głowa, lekko sie chyli, a Ewangelia zawsze jest nowa, że Pan Bóg ludzi bardzo miłuje i spracowanych rąk potrzebuje, by się zmieniło świata oblicze, wiec papież woła, ja na WAS liczę! Patrzy na Ziemię, stoi u okna, chociaż pogoda taka okropna, wre dziś ochota, serca gorące, wiosną Kościoła, jak mlecz na łące, są dzisiaj kuchnie, nie te z folderu, modnej gazety, lecz wypełnione darem tak szczerym, czasu, modlitwą rąk i farucha, by student głodny nie słyszał brzucha, co burczy pusty, nawet w zapusty! By mądry jak Karol i w klasie pierwszy , "umnyj" i "kluger" , mądry, najlepszy, miał miejsce w niebie, gdzie Pasterz pasie, trzódke wybraną, bardzo kochaną. By za Karolem w Boga wpatrzony, całą wieczność mógł być zdziwiony, Obliczem Baranka, co przed świtem poranka, wstał z grobu zywy, On Bóg prawdziwy! Jemu cześć chwała po wszystkie wieki, Wam hołd dziś mały za te wypieki:).
|