16 września nasza grupa wybrała się na pierwszą, dwudniową wędrówkę szlakami Jana Pawła II. Była to niezapomniana dwudniowa wycieczka z naszymi dziećmi. Chcieliśmy pokazać im miejsca bliskie Człowiekowi, z którego jesteśmy tak dumni. "Wadowice; tutaj wszystko się zaczęło: i życie, i szkoła, i studia, i teatr, i kapłaństwo" wspominał Papież. Tu trzeba przyjechać; tak nam coś w sercu podpowiadało.
Postanowiliśmy, że nasze wędrówki musimy zacząć od źródła. Pierwsze kroki skierowaliśmy do domu rodzinnego Karola Wojtyły. Budynek stoi nieopodal rynku, tuż przy bazylice Ofiarowania Najświętszej Marii Panny. Obecnie mieści się w nim muzeum Jana Pawła II. Wchodząc w te progi, po których w dzieciństwie stąpał mały Lolek, doznaliśmy niepowtarzalnego uczucia Jego bliskości. Obok domu Papieża mała kawiarenka, gdzie daliśmy się skusić na "papieskie" kremówki. To już chyba taka tradycja, bez której trudno zwiedzać Wadowice.
Naprzeciwko domu znajduje się kościół parafialny Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Karol Wojtyła został tam ochrzczony 20 czerwca 1920 r., modlił się codziennie, przechodził "na skróty" do szkoły podstawowej, przyjął I komunię św., a w maju 1938 r. sakrament bierzmowania z rąk metropolity krakowskiego księcia bp Adama Stefana Sapiehy.
To w tym kościele, w 1946 r., ks. Karol Wojtyła odprawił swoją mszę prymicyjną. Podczas zwiedzania czuwał nad nami Św. Ojciec Pio, którego relikwie były właśnie wystawione w Bazylice. Obejrzeliśmy również gmach dawnego gimnazjum, obecnie liceum im. Marcina Wadowity, do którego Karol Wojtyła uczęszczał przez osiem lat i w nim zdał maturę. W Wadowicach bliski Papieżowi był także kościół św. Piotra Apostoła. Świątynia powstała jako wotum wdzięczności za powołanie Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową i ocalenie życia w zamachu 13 maja 1981 r.
Kalwaria Zebrzydowska.
Karol Wojtyła od najmłodszych lat był silnie związany z sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Już jako dziecko pielgrzymował wielokrotnie przed oblicze Matki Bożej Kalwaryjskiej. Bywał tam często także jako duchowny: ksiądz, biskup, kardynał. Jako Papież odwiedzał je dwukrotnie - 7 czerwca 1979 roku oraz 19 sierpnia 2002 roku, gdy przypadał jubileusz 400-lecia fundacji sanktuarium. Mimo deszczu postanowiliśmy choć trochę powędrować ulubionymi przez Papieża "dróżkami kalwaryjskimi". Podczas pielgrzymek do sanktuarium Jan Paweł II prosił o modlitwę. I cały czas przybywają tu tysiące pielgrzymów, żeby w skupieniu pomodlić się i głębiej przeżyć nauczanie Ojca Świętego.
Groń Jana Pawła II ; W niedzielę po mszy świętej wyruszyliśmy na pierwszą górską wędrówkę śladami Jana Pawła II. Naszym celem był szlak turystyczny na Leskowiec; przebiegający przez Groń Jana Pawła II. To pierwszy szczyt na świecie z wierzchołkiem na wysokości 890 m n.p.m., którego nazwa została nadana na cześć Karola Wojtyły, Papieża Polaka.
Na Groniu Jana Pawła II znajduje się kaplica, wzniesiona w 1995 r. z inicjatywy działacza PTTK Stefana Jakubowskiego z Andrychowa oraz stalowy krzyż z 1991 r., poświęcony "Ludziom gór". W kaplicy stoi fotel, na którym siedział Jan Paweł II podczas wizyty w Skoczowie w 1995 r., a niemal całe wnętrze wypełnia ołtarz z inskrypcją: "Jest nas troje: Bóg, góry i ja". Mieliśmy wielkie szczęście spotkać na szczycie Pana Stefana Jakubowskiego legendarnego już budowniczego kaplicy. Opowiedział nam dużo o swoich kontaktach z Papieżem oraz pokazał liczne pamiątki z Nim związane. Zapał, jakim mimo wieku i problemów zdrowotnych emanuje, udzielił się naszej grupie. Ufamy, że spełnią się jego marzenia ukończenia budowy tego jedynego w swoim rodzaju sanktuarium górskiego poświęconego Janowi Pawłowi II. Panie Stefanie pozdrawiamy Pana bardzo gorąco!!!
Tak zakończyła się nasza pierwsza wędrówka śladami Jana Pawła II. Przeżyć i radości było mnóstwo. Po tej wyprawie uwierzyliśmy mocno, że uda nam się zrealizować nasze plany, aby każdego roku wybrać się szlakami papieskimi i móc wspólnie wspominać czasy, w których Karol Wojtyła wędrował, medytował i duszpasterzował. Wspólnie przekroczyliśmy próg nadziei...
Galeria zdjęć
|