Skąd się wzięły kolędy? – inf. z Gazety Lubuskiej , 19.12.2018 r.
Boże Narodzenie to m.in. czas spotkań z bliskimi. A dla osób wierzących to również czas kolęd i kolędowania. Tradycja ta, zwłaszcza w Polsce, jest bardzo bogata. Ale mało kto zastanawiał się skąd w ogóle wzięły się kolędy. Jak się okazuje, początkowo słowo „kolęda” nie znaczyło tego, co teraz pod nim rozumiemy.
- Słowo „calendae” sięga czasów przedchrześcijańskich w Rzymie. Oznaczało pierwszy dzień miesiąca. Odwiedzano się wtedy, składano sobie życzenia. Potem –gdy już słowo „kolęda” przeniosło się do Polski – też miało inny sens, niż dzisiaj. Kolędą dziękowało się swojemu panu, u którego się służyło, za opiekę, za pracę, za wynagrodzenie. Chodziło też trochę o przymilanie się mu, bo za to dostawało się datki... Trzeba przyznać, że to było bardzo sensowne podejście - mówił na łamach świątecznego wydania „GL” w 2014 r. ks. prof. Franciszek Rosiński, wrocławski franciszkanin, antropolog i etnolog, zajmujący się religiami i wierzeniami pierwotnymi.
Czasem śpiewania kolęd zakazywano w kościele. Dlaczego?
Ten aspekt kolęd przeniósł się potem trochę do sfery sakralnej. Gdy chodzi o pieśni kościelne, związane z Bożym Narodzeniem, to jest sprawa nieco późniejsza. Nie nazywano ich początkowo kolędami. To były rotule, kantyki albo kantyczki. Kolędy nie od razu były utworami pobożnymi. Niektóre miały charakter świecki, ludyczny. Czasem zakazywano ich śpiewania w kościele.
Dlaczego? Bo miały charakter zbyt świecki, zbyt luźny i ludzie czasem się głośno roześmiali w czasie nabożeństwa, zwłaszcza gdy te pieśni towarzyszyły pokazom szopek ruchomych. Zresztą potem zakazano urządzania takich szopek w kościołach. One pokazywały bowiem często scenki nie związane z religią, ale świeckie – jakieś kłótnie, bójki itd.
W wieku XVII i XVIII najprężniejszymi ośrodkami twórczości kolędowej były niewątpliwie klasztory – franciszkańskie, benedyktyńskie i karmelitańskie. Jednym z najcenniejszych źródeł do historii kolędy klasztornej tego okresu jest rękopis z roku 1721 odkryty przez Adolfa Chybińskiego (stąd zwany Kantyczką Chybińskiego). Zawiera on najobszerniejszy spośród zachowanych zbiór kolęd (tekstów i licznych melodii) spisanych w klasztorze krakowskich karmelitanek.
Najstarsza zachowana polska kolęda, pochodząca z 1424 roku, zaczyna się od słów „Zdrów bądź, Królu anielski”. Pierwotnie na początku XV wieku tłumaczono na język polski kolędy z łaciny i ze śpiewników braci czeskich. Tak było prawdopodobnie i w tym przypadku. Tej kolędy w kościele raczej się już nie śpiewa.
Prowizorka stała się najbardziej znaną kolędą świata
Z kolei z języka niemieckiego pochodzi ta najbardziej znana na świecie kolęda – „Cicha noc”. Ona powstała w 1818 roku, została przetłumaczona na mniej więcej 300 języków i dialektów na całym świecie. Ciekawostka jest to, że powstała one dość przypadkowo, gdy w kościele w Oberndorfie pod Salzburgiem zepsuły się organy. - Nieco zrozpaczony proboszcz Joseph Mohr postanowił coś zaradzić. Dwa lata wcześniej napisał wiersz. Gdy zepsuły się organy, w kilka godzin on i organista Franz Gruber wymyślili muzykę i zaśpiewali razem. Towarzyszył im chór. Organista grał na gitarze. Można powiedzieć, że taka prowizorka stała się najbardziej znaną kolędą świata – opowiada ks. prof. Franciszek Rosiński.
Staropolscy autorzy kolęd, podobnie jak większość artystów tworzących wówczas ad maiorem Dei gloriam, nie podpisywali swych utworów. Dziś możemy jedynie snuć domysły kim byli i z jakich środowisk się wywodzili. W okresie średniowiecza i renesansu, pomijając anonimowych tłumaczy hymnów łacińskich, twórcami kolęd byli przede wszystkim księża, mnisi, bakałarze, żacy, organiści i bezimienni poeci ludowi.
Kim byli autorzy tekstów kolęd?
Teksty kolęd pisali często bardzo znani twórcy, tak jak chociażby Adam Mickiewicz czy Juliusz Słowacki. Natomiast kolędą, która świetnie się u nas przyjęła i śpiewana jest do dziś, jest ta, napisana przez Piotra Skargę, czyli „W żłobie leży”.
Z kolei znakomity poeta Franciszek Karpiński, napisał tę najbardziej znaną polską kolędę – „Bóg się rodzi”. Warto zaznaczyć, że jej ostatnia zwrotka robiła karierę w najtrudniejszych dla Polaków czasach: „Podnieś rączkę, Boże Dziecię, błogosław ojczyznę miłą...”. Śpiewano ją na kazachskich stepach, na Syberii. Polscy zesłańcy w Kołymie, gdy umierali, chcieli ją usłyszeć.
Twórcami kolęd byli także między innymi Mikołaj Sęp Szarzyński i Andrzej Morsztyn, w XIX w Zygmunt Noskowski, a na pocz. XX w Feliks Nowowiejski. Kolędę Lulajże, Jezuniu Fryderyk Chopin zacytował w środkowej części scherza h-moll op.20. Ze współczesnych kolędy komponował Witold Lutosławski.
Kto pisał muzykę do kolęd?
- Zwykle autorzy melodii są anonimowi, ale często to są przerobione utwory wcześniej już znane, np. mazurki, kujawiaki, obertasy, jakieś hymny czy pieśni. Dlatego potem kolędy, które powstały na ich bazie, stały się tak bliskie zwykłym ludziom. Wystarczyło tylko podłożyć do nich tekst. Czasami robiono na odwrót – do melodii znanych kolęd podkładano tekst związany z bieżącymi wydarzeniami. Początek kolędy był religijny, a dalsza część już zupełnie nie. Pod koniec wojny śpiewano np.: „Dzisiaj w Londynie wesoła nowina, tysiąc bombowców leci do Berlina. Berlin się pali, Hamburg się wali, Hitler w kominie, Stalin w Berlinie”. Na tej zasadzie rodziły się kolędy powstańcze, zsyłkowe, obozowe. Miały podtrzymywać ducha.
Największy rozkwit twórczości kolędowej nastąpił w baroku, w XVII i XVIII wieku, potem jeszcze w XIX.
Mamy ponad 500 kolęd i pastorałek. I cały czas powstają nowe
W polskim dorobku kulturalnym zachowało się ponad 500 kolęd i pastorałek. W XIX wieku rozpoczęto na większą skalę zbieranie kolęd i pastorałek, a punktem odniesienia jest wydany w 1843 zbiór Pastorałki i kolędy z melodiami czyli piosnki wesołe ludu w czasie świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane autorstwa księdza Michała Mioduszewskiego.
Współcześnie kolędy nadal wykonywane są w praktyce ludowej na wsiach podczas okresu Bożego Narodzenia oraz Godów oraz w kościołach, szkołach, podczas jasełek, w domach podczas Wigilii. Kolędy polskie jako jedne z nielicznych w Europie są żywym elementem tzw. kolędowania po domach.
Powstają też nowe kolędy, komponowane przez współczesnych twórców, których popularność dorównuje kolędom tradycyjnym, np. kolęda z lat 30. XX w Nie było miejsca dla Ciebie, czy Kolęda o gwieździe z musicalu Kolęda Nocka. Premiera spektaklu odbyła się 18 grudnia 1980 r. w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Bardzo piękne teksty z Kolędy Nocki - Piosenka kolędników, Kolęda Maryi
---------------- Psalm o Gwieździe
Wszyscy, coście dziś biedni, Co jecie chleb powszedni. Pójdźcie za naszą Gwiazdą, Pójdźcie w jasności jasność. Ci, co gorzko płaczecie, Ci, co drogi nie wiecie. Pójdźcie za naszą Gwiazdą, Pójdźcie w jasności jasność. Ci, co jesteście sami, Od bólu obłąkani. Pójdźcie za naszą Gwiazdą, Pójdźcie w jasności jasność. I wy co, bez uśmiechu, I wy z brudu u grzechu. Pójdźcie za naszą Gwiazdą, Pójdźcie w jasności jasność. I maleńcy, nieważni, I żyjący w bojaźni. Pójdźcie za naszą Gwiazdą, Pójdźcie w jasności jasność. I wy życiem zmęczeni, Otępieni cierpieniem. Pójdźcie za naszą Gwiazdą, Pójdźcie w jasności jasność. Ref.: (3x) Niech to światło ogromne, Stanie się naszym domem. Niech w promieniach tej Gwiazdy, Ręce ogrzeje każdy. Niech odezwie wolnością, Od jasności, jasnością. Pójdźcie za naszą Gwiazdą, Pójdźcie w jasności jasność.
|