STOWARZYSZENIE

 

O NAS
STRONA GŁÓWNA
MANIFEST
GENEZA I CELE
KONTAKT
WYSZUKIWARKA
HISTORIA GRUPY

GALERIA ZDJĘĆ

FILMY

DO SŁUCHANIA

TEATR SANTO SUBITO

POEZJA

DO CZYTANIA

RZYM 16-23.10.2010

ZIEMIA ŚWIĘTA 19 - 26.04.2013

 

2018.01.13 Kolędowanie w Kościele

 

 

W zimowy wieczór - 13.01.2018, tak jak co roku spotkaliśmy się by razem z naszą wspólnotą parafialną "kolędować małemu Jezusowi Chrystusowi dziś nam narodzonemu". A że jest to czas szczególny na początku wysłuchaliśmy słów Ewangelii Św. Łukasza o nawiedzeniu NMP przez Elżbietę oraz o narodzinach Dzieciątka Jezus. Ala i Viola przygotowały dla nas piękne prezentacje dotyczące historii powstania kolęd. Ponieważ w opisach ubiegłorocznych spotkań kolędowych przytaczaliśmy fakty związane z powstaniem poszczególnych kolęd w tej relacji przytoczę część nowych informacji znalezionych przez nasze koleżanki. Nie ma wątpliwości, że śpiewanie należy do początku tradycji związanej z Bożym Narodzeniem. Zgodnie z Ewangelią św. Łukasza pasterze biegną do betlejemskiej szopki, by zobaczyć Dzieciątko przynagleni śpiewem aniołów, a wracając wielbią Boga, także śpiewem. Nie od razu do pieśni o Bożym Narodzeniu przylgnęła nazwa kolędy. Pierwotnie nazywano tak pieśni towarzyszące składaniu życzeń noworocznych. Dopiero w XVIII wieku utrwaliło się pojęcie kolędy na określenie pieśni świątecznej, a kolejne 100 lat później podział na : kolędy czyli śpiewy wykonywane w kościele, towarzyszące mszy św. oraz na śpiewy ludowe, domowe, pastorałki wykonywane przez kolędników czy amatorów. Rozróżnienia na kolędy i pastorałki dokonał w XIX wieku prof. prawa kanonicznego ks. Marcin Mioduszewski. Jest on autorem największego zbioru kolęd polskich zgromadzonych z rękopisów kościelnych i klasztornych wydanych w 1838 roku w Wielkim Śpiewniku Kościelnym. Wprowadził w nim podział na pieśni o Bożym Narodzeniu do śpiewania w kościołach, a w roku 1843 wydał pastorałki i kolędy do śpiewania w domach. Według różnych szacunków w Polsce możemy mieć około 17 tysięcy kolęd i pastorałek razem z ich regionalnymi wariantami.

 

 

Pierwsze kolędy w Europie - w Polsce, w Niemczech, Czechach - były przekładami kościelnych hymnów łacińskich i pojawiły się w XV wieku. Najstarsza polska kolęda zanotowana w 1424 roku autorstwa magistra praskiego Szczekny - spowiednika królowej Jadwigi nosiła tytuł "Zdrów bądź Królu Anielski". Wyparły ją późniejsze utwory, bliższe współczesnej wrażliwości, przede wszystkim - barokowe, śpiewane na melodię tańców polskich. Ciekawe jest to, że średniowieczne pieśni wielkanocne pozostały w tradycji do dziś, a repertuar kolędowy zmieniał się szybciej. W kolędzie średniowiecznej nie ma jeszcze mowy o Dzieciątku, a cześć jest oddawana Chrystusowi i Zbawcy. Nie spotkamy w niej tak lubianych przez nas sentymentalnych wzruszeń związanych z szopką i pasterzami.


W podobnym tonie utrzymywana jest także XVIII wieczna i popularna do dziś kolęda " Tryumfy Króla Niebieskiego ", w której spotykamy co prawda pasterzy, ale chwałę odbiera   " Bóg na wysokości " a nie Jezus -Dziecko. I jeszcze jedna ciekawostka. W ówczesnych kolędach pojawia się zawołanie Alleluja - nawiązujący do kultury żydowskiej okrzyk radości (wysławiajcie Jahwe). Później stanie się ono typowe dla pieśni o Zmartwychwstaniu.

 

Kolędy o Dzieciątku tak lubiane szczególnie przez dzieci zawdzięczamy św. Franciszkowi z Asyżu, który jako pierwszy ustawił szopkę z Dzieciątkiem w kościele w Greccio i zapoczątkował tym samym zwyczaj odgrywania rozmaitych misteriów i jasełek zmieniając bożonarodzeniową wrażliwość Europejczyków. Wyobrażenie Boga jako małego dziecka stało się ludziom zwyczajnie bliższe. Boże Narodzenie wyróżniało się eksponowaniem Jezusa- Dziecka. Już w XVI wieku pojawia się w Polsce " Piosnka na dzień Narodzenia Pańskiego ze słowami: Nużmy dziatki zaśpiewajmy z weselem - adresowana wprost do dzieci. Do takiej poetyki nawiązują późniejsze kolędy: "Dzieciątko się narodziło" czy " Przystąpmy do szopy, uściskajmy stopy". Charakterystyczne dla polskiej pobożności kolędy kołysankowe zawdzięczamy, jak się łatwo domyśleć kobietom. Zwyczaj śpiewania kolęd połączony z kołysaniem figurki Dzieciątka był kultywowany przede wszystkim w żeńskich klasztorach – klarysek, benedyktynek itp. Najwyraźniej w siostrach ożywały macierzyńskie uczucia. Stąd w kolędach tych obecna jest nie tylko Matka Boża, ale też są one utrzymane w poetyce kołysanki. Taki właśnie charakter mają kolędy „Lulajże Jezuniu”, „Gdy śliczna Panna”, „Śliczna Panienka Jezusa zrodziła” itp. Ich melodie nierzadko pochodziły z prawdziwych kołysanek śpiewanych przez mamy dzieciom. W kolędach nie może też zabraknąć obrazu betlejemskiej nocy i motywu pasterzy śpiewających „Gloria in excelsis Deo”. Są one obecne zarówno w najstarszych, a śpiewanych do dziś XVII-wiecznych kolędach „Przybieżeli do Betlejem”, „Anioł pasterzom mówił”, jak i w nowszych – „Wśród nocnej ciszy” i „Bracia, patrzcie jeno”. W okresie baroku zwłaszcza do pastorałek przeniknęły miejscowe realia. Pasterze przybierają swojskie imiona: Stach, Grześ, Maciek, Bartek i grają na ludowych instrumentach: organkach, fujarkach, dudach, rogu. Poezja utworów często nie była wysokiego lotu. Te utwory były już tak zeświecczone, wyprane z treści bożonarodzeniowych, że synody zaczęły ich zakazywać, nawet jeśli powstawały one w środowiskach zakonnych. O ile barokowe pastorałki przenoszą realia Bożego Narodzenia do swojskiej przestrzeni, kolędy nadają betlejemskim wydarzeniom narodową oprawę muzyczną. Na melodię poloneza śpiewamy m.in. „Bóg się rodzi”, „Dzisiaj w Betlejem”, „Bracia patrzcie jeno”. Wzorzec melodyczno-rytmiczny mazura związany jest z pieśniami typu „W żłobie leży”, „Ach ubogi żłobie”, „Z narodzenia Pana”. W klimacie kujawiaka utrzymane są kolędy: „Pasterze mili, coście widzieli”, „Jezus malusieńki”, „A cóż z tą Dzieciną”. „Hej w dzień narodzenia” można śmiało zaśpiewać jako skocznego oberka. Kolędy nigdy nie były tańczone, za to w czasach niewoli wyznaczały pewien kanon narodowego stylu w muzyce. Gdyby ktoś chciał dopisać do kolędy zwrotkę o tym, że razem z Chrystusem rodzi się Polska, to by go cenzor powstrzymał, ale zabronić śpiewania poloneza czy mazura nie mógł. W czasach rozbiorów, powstań narodowych i wojen na melodię starych, popularnych kolęd układano i śpiewano pieśni patriotyczne.

 

 

Powstają też nowe kolędy, komponowane przez współczesnych twórców, których popularność dorównuje kolędom tradycyjnym, np. kolęda z lat 30. XX w „Nie było miejsca dla Ciebie”, z lat siedemdziesiątych „Bóg narodzi się”, czy kolęda o gwieździe z musicalu „Kolęda Nocka” z lat 80-tych  XX w.

 

A na koniec ciekawostka o kolędzie "Lulajże Jezuniu".

Niebo było roziskrzone gwiazdami, korony palm szumiały na wieczornym wietrze na polinezyjskiej wyspie Raiatea. Prof. Aleksander Lech Godlewski, polski antropolog i etnograf, prowadził swoje badania na końcu świata. Naczelnik plemienia, które go gościło, poprosił badacza, by zaśpiewał jakąś pieśń swego ludu. Taką, która najlepiej oddaje jego ducha. Był rok 1938. Co przyszło do głowy profesorowi? Oczywiście hymn Polski! "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy" - zaintonował z dumą pełną piersią. Odśpiewał zwrotkę. Dzicy przewrócili oczami i pokiwali przecząco głowami. - Nie czujemy ducha Twego plemienia - oznajmił ich wódz. Prof. Godlewski poskrobał się w głowę i spróbował chwytającego za serce "Góralu, czy ci nie żal". Ta sama historia. I tak samo z kolejnymi. Może kolęda? I kiedy zaczął śpiewać "Lulajże Jezuniu", twarze tubylców spoważniały. Przy drugiej zwrotce zaczęli ruszać ustami. A trzecią już nucili. - Teraz rozumiemy ducha Twego plemienia - oznajmił wódz. Tę historię opowiadał o. prof. Franciszek Rosiński, wrocławski etnolog, uczeń prof. Godlewskiego.

 

Czyż to nie ciekawe informacje? (Źródło: Nowa Trybuna Opolska wydanie 24.12.2010 r). Słuchaliśmy ich naprawdę z zainteresowaniem. I w międzyczasie śpiewaliśmy kolędy : Wśród nocnej ciszy, Przybieżeli do Betlejem pasterze, Jezus malusieńki, Bóg się rodzi, Lulajże Jezuniu, Dzisiaj w Betlejem, W żłobie leży, Cicha noc ( oczywiście w kilku wersjach językowych ), Gdy się Chrystus rodzi, Gdy śliczna Panna, Pójdźmy wszyscy do stajenki, Do szopy, hej pasterze, Bracia, patrzcie jeno ( oczywiście na głosy ), Oj maluśki, maluśki, Ach ubogi żłobie, Mizerna, cicha, Tryumfy Króla Niebieskiego, Nie było miejsca dla Ciebie, Bóg narodzi się, Gore gwiazda Jezusowi. Uczyliśmy się wspólnie śpiewać współczesną kolędę „Mario czy już wiesz”. Mimo tego, że na zewnątrz była ujemna temperatura czuliśmy ciepło w nas i szczerą, można powiedzieć dziecięcą radość z narodzin Dzieciątka. Dziękujemy naszym koleżankom Ali i Violi za wspaniałą prezentację historii kolęd, a kolegom Maćkowi i Konradowi za uświetnienie wieczoru przejmującą oprawą muzyczną.

 

Galeria zdjęć


GALERIA POZIOMA
ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II

!!! CO, GDZIE, KIEDY !!!
listopad, 2024
pnwtśrczptsbnd
123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

PODZIĘKOWANIA

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

AKT ZAWIERZENIA GRUPY

SONDA
Czy Polacy wystarczająco pielęgnują pamięć św. Jana Pawła II
TAK
NIE

Wyniki
WAŻNE STRONY

KONTO UŻYTKOWNIKA
Witaj,
nie jesteś zalogowany.

Zaloguj się
Grupa "Santo Subito" - Parafia Św. Ojca Pio w Warszawie
ul. Rybałtów 25 - tel. Maciek 607-370-111, Piotr 604-280-522
e-mail: maciej.tc@gmail.com, popoinke@gmail.com
Informacje działają w oparciu o system CMS Webman
Generowanie strony [s]: 0.0694