Kolędowanie 2015
Jak co roku w okolicy Święta Trzech Króli spotkaliśmy się na kolędowaniu, tym razem wypadło to w sobotę 10-go stycznia. Sala Papieska wypełniona była po brzegi, z przodu instrumentaliści: Maciek z gitarą, Andrzej Kunststter na akordeonie, Gosia Hubicka na flecie, na keyboardzie Marcin Bratek i po raz pierwszy Maja Skrętowska – nasza stypendystka - na skrzypcach. Dalej rzędy ochoczych do śpiewu Santo-Subitowców, a także gości i na końcu mocna i głośna grupa w koronach z orszaku Trzech Króli – Ewa, Małgosia i Ela i Paweł.
Gościem dzisiejszego wieczoru była pani Brygida Grysiak, obecnie reporterka TVN 24 zajmująca się tematyką polityczna i religijną. Jest autorką książek związanych z JPII i nie tylko. Dziś dzieliła się z nami historiami ze swojej książki „Miejsce dla każdego” , w której na podstawie rozmów z abp. Mieczysławem Mokrzyckim, drugim sekretarzem papieża, opowiada jak święty Jan Paweł II celebrował Boże Narodzenie.
Przez trzy godziny śpiewaliśmy kolędę za kolędą - oczywiście jak zawsze obowiązkowym punktem programu była „Cicha noc” w kilku językach. Pani Brygida ujęła nas swoją naturalnością, opowiadała jak dla dobrych znajomych, bez dziennikarskiego „sprawozdawczego” tonu. Mówiła nam, że papież przykładał dużą wagę do symbolu szopki - na Watykanie było ich siedem w różnych pomieszczeniach. Wiedzieliśmy oczywiście z przekazów telewizyjnych, że Karol Wojtyła bardzo lubił kolędować, ale teraz dowiedzieliśmy się, że ze swymi przyjaciółmi ze Środowiska krakowskiego już jako papież kolędował nawet przez telefon, kiedy nie mogli się wszyscy razem spotkać. W czasie takich sesji telefonicznych powstawały też tradycyjnie nowe zwrotki ”Oj, maluśki, maluśki” .Na Watykanie i Castel Gandolfo śpiewano kolędy codziennie przez cały okres Bożego Narodzenia, papież zapraszał codziennie gości. Jak wspomina arcybiskup Mokrzycki: „ On uwielbiał kolędy i pastorałki. Słyszał w nich Ewangelię. I zawsze powtarzał, że w tych tradycyjnych pieśniach jest cała prawda o Chrystusie”.
Na koniec jedną z kolęd (napisaną przez naszą niedościgłą nie tylko na flecie Małgosię Hubicką) zarapował ku ogólnej uciesze Zbyszek – w kapturze naciągniętym na głowę. Był to wspaniały, radosny wieczór- to już prawie 10 lat kolędujemy razem i zawsze razem z Janem Pawłem II!
Galeria zdjęć
FILM
|