4-go października o siódmej rano wybraliśmy się już po raz czwarty na pielgrzymkę do Częstochowy. Tym razem zebrało się nas 26 osób, razem z naszym bardzo nam oddanym księdzem Piotrem. Jak przed każdym wyjazdem pomodliliśmy się przed kapliczką Matki Boskiej prosząc o dobre przeżycie tej pielgrzymki.
Podczas ostatnich trzech pielgrzymek przypominaliśmy sobie wizyty Ojca Świętego z roku 1979, 1983, 1987, a tym razem przyszedł czas aby powspominać Jego pobyt na Jasnej Górze w roku 1991 i niezapomniane Światowe Spotkanie Młodzieży u szczytu klasztoru jasnogórskiego.
W autokarze Joasia i Paweł przypomnieli nam o ważnych datach i słowach, które padły podczas Światowych Dni Młodzieży, szczególnie tych w dniach 14 i 15 sierpnia 1991. Obejrzeliśmy też film nagraniem fragmentów Eucharystii z 15 sierpnia 1991, ze wzruszeniem patrzyliśmy na Jasną Górę i błonia wokół niej pełne młodych ludzi z całego świata.
Tym razem nie mogliśmy liczyć na opiekę ojca Piotra Polka, byłego podprzeora Jasnej Góry, ponieważ w czerwcu rozpoczął posługę jako proboszcz i przeor Klasztoru Paulinów w Wieruszowie.
Wtopiliśmy się więc w tłum pielgrzymów i indywidualnie poszliśmy przywitać Czarną Madonnę. Po indywidualnej modlitwie zebraliśmy się na wspólnej drodze krzyżowej na wałach klasztoru. Treść stacji przygotowała Ela – wybrała fragmenty Męki Pańskiej według objawień bł. Katarzyny Emmerich. Opisy te są tak przejmujące, że słuchaliśmy ich porażeni i w pełnym skupieniu. Na każdej ze stacji dochodzili do nas nowi pielgrzymi i przykuci słowami bł. Katarzyny towarzyszyli nam już do końca drogi krzyżowej. Ksiądz Piotr podziękował na koniec wszystkim pielgrzymom za wspólna modlitwę.
O 13-stej zebraliśmy na w restauracji „Sekwana” na wspólnym obiedzie. Zastawiono dla nas pięknie stół - poczuliśmy się jak na weselu, porcje bardzo pokaźne i smaczne. Maciek z Joasią i Pawłem przygotowali dla nas konkurs JPII i Światowe Dni Młodzieży .Wystarczyło tylko uważać podczas wystąpień Joasi i Pawła w autokarze i można było odpowiedzieć na większość pytań – zwycięzcą został Piotr Linke! Atmosfera podczas obiadu doskonała, znamy się już tak długo i tak nam miło zasiadać razem do stołu!
Na długo przed godziną 16-stą pospieszyliśmy do Kaplicy Matki Boskiej. Mimo tłoku wielu z nas udało się dostać blisko Cudownego Obrazu. Msza święta w tym szczególnym miejscu jest zawsze wielkim przeżyciem. Zanosimy tu też intencje osób, które nie mogły z nami pojechać. Chcemy podziękować za cały rok i prosić o łaski na rok następny.
A potem już powrót do Warszawy. W autokarze przez kilka godzin śpiewamy pieśni maryjne. Nie mamy śpiewników, jest już ciemno, ale okazuje się, że zasób polskich pieśni maryjnych jest po prostu wręcz nieskończony!
Wieczorem otaczamy kółeczkiem kapliczkę Matki Boskiej przed naszym kościołem. Dziękujemy w modlitwie za dobrze spędzony dzień. Oby oddanie Matce Bożej owocowało w naszym dniu codziennym, obyśmy umieli być zawsze rycerzami Maryi!
Galeria zdjęć
|