Odeszła Beata. Trudno cokolwiek napisać….
Może w niebie potrzeba pięknych dekoracji kwiatowych, może świeczek świecących w szklanych lampionach, a może potrzeba intonowania Godzinek Maryjnych wczesnym rankiem…
Wieczne odpoczywanie racz jej dać Panie…
Otaczajmy Beatkę modlitwą, tak jak otaczaliśmy ją w chorobie. Wspierajmy modlitewnie i w każdy inny sposób Zbyszka i dzieci. Obiecaliśmy Beacie, że tak właśnie będzie.
Na koniec niech przemówi św. Paweł z listu do Tesaloniczan
Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami! (1 Tes 4,13-18)
|