SOBOTA 8.09.2012
Nadszedł upragniony przez wszystkich dzień wyjazdu na spływ kajakowy po Brdzie. Brda była ulubioną rzeką Papieża Jana Pawła II. W swoim przemówieniu w Bydgoszczy 7.06.1999 r. , wspominał swój spływ Brdą i bunt załogi, która nie chciała płynąć do Bydgoszczy.
Zbiórka 4.30. Szalona godzina, ale taką wyznaczył Piotr L. Autokar podjechał pod kaplicę z naszym ulubionym kierowcą Panem Bogdanem. Odmawiamy modlitwę przed figurką Matki Bożej Fatimskiej. Oddajemy naszą podróż w ręce Opatrzności Bożej. Po sprawdzeniu listy okazuje się , że brakuje Ani i Piotra F. Czas płynie. Niektórzy chwytają za telefony i dzwonią do spóznialskich. Zapada decyzja, że wszyscy pielgrzymi decydują sie poczekać na śpiochów. Około 5.45 wyruszamy w kierunku Bydgoszczy. Każdy zaspany, ale radosny. Beatka zaczyna śpiewać godzinki. Dalej kontynuuje modlitwę ksiądz Piotr, nasz nowy opiekun duchowy. Niektórzy drzemią, inni zaspanymi głosami, włączają się w śpiew. Po około dwóch godzinach jest postój na śniadanko i kawkę.
Aby w pełni wykorzystać czas przejazdu, niektórzy dzielą się przygotowanymi informacjami o Bydgoszczy, o pielgrzymowaniu Papieża Jana Pawła II do tego miasta i o obrazie Matki Bożej Pięknej Miłości. Oczywiście oglądamy film i wsłuchujemy się w słowa Jana Pawła II , które wypowiedział w Bydgoszczy.
Około godz. 11.30 dojeżdżamy do miejscowośco Mylof. Mylof słynie z hodowli pstrąga tęczowego. Świeży pstrąg z wody serwowany jest w restauracji, która znajduje się na początku Wielkiego Kanału Brdy. Zjadamy tam obiad / świeże ryby i nie tylko/ i jesteśmy gotowi na spływ. Pogoda piękna. Czekają na nas kajaki wyposażone w kamizelki. Każdy zajmuje swój kajak, robimy sobie zdjęcia, chwytamy za wiosła i zaczynamy spływ z nurtem Brdy około 10 km. Każdy płynie swoim tempem. Rzeka jest piękna, ale dość trudna dla wioślarzy amatorów.
Mnóstwo powalonych drzew, konarów, które umiejętnie trzeba omijać. Niebo zachwyca swoim błękitem, roślinność zielenią, słońce skrzy się na tafli rzeki. W pewnym momencie chwila nieuwagi i dochodzi do wywrotki kajaka, którym płynie Beata ze swoim synem. Wszyscy podpływają na pomoc, ale mama i Mateusz zachowują zimną krew i wynurzają się z wody na leżący obok konar drzewa. Po zmianie mokrych ubrań na suche, podarowanych przez Violę i Maćka, postanawiają kontynuować spływ. Piotr F., przy pomocy Zbyszka, wylewają wodę z kajaka, zabezpieczają rzeczy znajdujące się w nim i doholowują kajak do Beatki i Mateusza.
Około godz. 17 kończymy naszą przygodę na Brdzie z bohaterską parą Beaty i jej syna. Przejazd do hotelu w Białych Błotach zajmuje nam około godziny. Podjazd pod Euro Hotel okazuje się dla naszego kierowcy dużym wyzwaniem. Po zakwaterowaniu się w ładnych pokojach, udajemy się na grillową kolację. Płonie ognisko. Na stole pieczyste, kiełbaski i pieczone ziemniaczki. Palce lizać! Maciek, dzięki swojemu talentowi muzycznemu, umila nam czas grą na gitarze i śpiewem. Wspólnie odśpiewujemy premierowy„KAJAKOWY BLUES“, którego oczywiście autorem tekstu i muzyki jest Maciej Trybulec przy dużym wsparciu Zbyszka i Piotra.
"KAJAKOWY BLUS"
1.Kolejny wyjazd, nad ranem zbiórki teksty, gitara, start spod figurki Maciek próbuje ogarnąć grupę Bóg da, to nie padnie trupem
Ref. Kajakowy blues, subito blues, kajakowy blues Śpiewać go z nami jest mus. 2.Ania dostała ważne zadanie- Do autobusu – opowiadanie. W nocy kończyła "Bydgoszcz w pigułce" I zapomniała o rannej zbiórce.
Ref. Kajakowy blues…
3.Wreszcie usiedli duzi i mali Ci chcą pośpiewać, tamci by spali trzeba się modlić, wszak to pielgrzymka niech Kasia uciszy synka
Ref. Kajakowy blues…
4.Modlitwa śpiewem ducha odświeży starsi tu dają przykład młodzieży Panie syrenim śpiewem to czują, Panowie trochę fałszują
Ref. Kajakowy blues…
5. Brda bardzo piękna, w całej swej krasie, Świeżutkie pstrągi o każdym czasie Wszystko mieć możesz w niedługą chwilkę Dzięki Piotrowi Linke.
Ref. Kajakowy blues…
6. Szesnaście załóg Brdą wyruszyło, Słońce świeciło , tak było miło. Lecz wkrótce w ramach mokrej przygody Niektórych łowiono z wody.
Ref. Kajakowy blues…
7. Piotr F. ratownik zawsze gotowy Łowić kajaki i białogłowy Walczył ofiarnie w rzeki mieliźnie W białej markowej bieliźnie.
Ref. Calvin Clein blues
8. Zbyszek torpeda jednocylindrowa Pływa tak szybko, że boli głowa. Raz płynie rzeką, las płynie lasem Robi więc podwójną trasę.
Ref. Kajakowy blues…
9. Musisz to przyznać drogi kolego Brda i kobieta mają wiele wspólnego Są piękne , powabne, nieco kręcące, Zawiłe i wymagające.
Ref. Kajakowy blues…
10. W „Santo Subito” jest nam wesoło Gdy krąg dobrych ludzi wszędzie wokoło. A dobry humor, na wieczór długi Zsyła nam Jan Paweł II.
Ref. Kajakowy blues…
11. Walczył o kołdrę Michael nocą Z Alą co chciała wziąć ją przemocą Ala zwinęła się nią jak gołąbek Taki to polsko-niemiecki porządek
Ref. Kajakowy blues…
12. Maciek każdego chce uhonorować przed jego myślą nie waż się schować układa strofki, toasty wznosi i o szampana nie prosi
Ref. Kajakowy blues… 13. Czadowy konkurs Ewa stworzyła każdy grać musi, bo w grupie siła zdjęcia mrugają, nie grać się wstydzisz zgadnij co jest, choć nie widzisz Ref. Kajakowy blues…
14. Pan Bogdan kierowcą jest zawodowym, A w braniu przeszkód niestandardowym. Gdy most zbudowany był w Średniowieczu Przelatujemy nad nim w powietrzu.
Ref. Kajakowy blues…
15. Na koniec śpiewem dajemy chwałę Ojcu, Synowi i Matce samej Maciek z gitarą rozruszał grupę "Boże, co z mym kręgosłupem"
Ref. Kajakowy blues… 16. Jeszcze dziękowań płyną paciorki prośba o modły w czwartki i wtorki myślisz dam radę, przyjdę na zbiórkę lecz skąd wziąć czasu pigułkę
Ref. Kajakowy blues…
17. Ksiądz Piotr nasz nowy opiekun duchowy Różne mu myśli przychodzą do głowy. Co ja za grupę teraz dostałem? Przecież to grozi zawałem.
Ref. Kajakowy blues… 18.Maciek napisał aż dziewięć zwrotek A Zbyszek dodał kolejne osiem Ania raportu pisać nie musi tylko przytula się do podusi. Ref. Kajakowy blues…
Na wspólnym biesiadowaniu i opowiadaniu wrażeń ze spływu Brdą mija nam cudownie spędzony dzień i na pewno wiemy, że czuwał nad nami nasz ukochany Błogosławiony Jan Paweł II.
NIEDZIELA 9.09. 2012r.
Budzi nas piękny, słoneczny i ciepły dzień. Drugi dzień wędrowania śladami Jana Pawła II. Rozpoczynamy o godz.8.00 śniadaniem w naszym Euro Hotelu. Wymeldowujemy się i wyjeżdżamy do Bydgoszczy. O godz.10.00 uczestniczymy we Mszy Św. w Bazylice p.w. św. Wincentego a Paulo. Po mszy spotykamy się z naszym przewodnikiem, który od razu zapoznaje nas z historią budowy bazyliki i autorem wnętrz. Bazylika wzniesiona jest w stylu neoklasycystycznym, wzorowana na rzymskim Panteonie. Po wojnie pracami nad wnętrzem i odbudową kościoła kierował prof. Wiktor Zin. 7.10.1997 r. Ojciec Święty Jan Paweł II podniósł kościół do godności bazyliki mniejszej.
Około godz. 11.45 podjeżdżamy pod Muzeum Wojsk Lądowych, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca spotkanie Jana Pawła II z żołnierzami, które miało miejsce 2 czerwca 1991 r. W Zegrzu Pomorskim pod Koszalinem. 40 tys. żołnierzy wraz z rodzinami modliło się i śpiewało pieśni religijne razem z Janem Pawłem II.
Następnie zwiedzamy kościół p.w. Świętych Polskich Braci Męczenników. Inicjatorem budowy świątyni był kardynał Stefan Wyszyński, prymas Polski. W kościele tym po raz ostatni modlił się ks. Jerzy Popiełuszko przed zamordowaniem przez oficerów SB. W świątyni tej znajdują się między innymi Izba Pamięci ks. Jerzego Popiełuszki, Kaplica Papieska z pamiątkami z pobytu Jana Pawła II w Bydgoszczy oraz Izba Pamięci ks. Prymasa Wyszyńskiego. W otoczeniu kościoła rosną dąb milenijny zasadzony 11.11.2000r. imienia Jana Pawła II oraz obok dąb prymasa Wyszyńskiego.
Na godz. 14.00 udajemy się na obiad do restauracji Zatoka, która znajduje się w samym sercy Bydgoszczy w pobliżu Starego Miasta. Po wyśmienitym obiedzie i toaście szampanem, który postawili Ewa i Andrzej czcząc 25 lecie swojego małżeństwa, wyruszamy na Stare Miasto. Po drodze oglądamy rzezbę linoskoczka przechodzącego przez rzekę, makietę średniowiecznej Bydgoszczy z najstarszą mennicą, tablicę Kazimierza Wielkiego upamiętniającą nadanie praw miejskich Bydgoszczy oraz piękny pomnik Kazimierza Wielkiego autorstwa Mariusza Białeckiego. Rzezba przedstawia króla w zbroi siedzącego na koniu. Kazimierz Wielki w prawej ręce trzyma berło, w lewej zwój, który wyobraża akt lokacyjny Bydgoszczy.
Zachwycamy się Wyspą Młyńską położoną między głównym nurtem rzeki Brdy a jej odnogą Młynówką. Jest to jeden z najpiękniejszych zakątków Bydgoszczy, ulubione miejsce spacerów i rekreacji bydgoszczan. Na końcu zwiedzania Starego Miasta odwiedzamy katedrę p.w. św. Marcina i Mikołaja. Jest to sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości. Znajdują się w tym kościele dwa czczone i koronowane wizerunki maryjne: obraz Matki Bożej Pięknej Miłości w ołtarzu głównym oraz obraz Matki Bożej Szkaplerznej. Z katedry udajemy się pod ruchomą rzezbę Pana Twardowskiego umieszczoną w oknie kamienicy przy Starym Rynku. Rzezba ukazuje się dwa razy dziennie w oprawie spektaklu świetlno muzycznego. Postać kłania się i pozdrawia zebranych. Przedstawienie trwa niecałe 2 minuty.
Po zwiedzaniu, zmęczeni, ale super zadowoleni mamy czas wolny. Spędzamy go głównie w kawiarenkach na rynku Starego Miasta, delektując się kawą i słodkościami.
O godz. 17.00 wyruszamy w drogę powrotną do Warszawy. Oczywiście w autokarze czeka nas niespodzianka czyli konkurs ze znajomości wiedzy o działalności grupy Santo Subito. Przygotował go Piotr L. Najlepszą wiedzą wykazał się Maciej Trybulec, ale rywalizacja była ogromna. Piotr Linke natomiast dostał wielkie podziękowania za organizację naszego wspaniałego wyjazdu.
Około 22.00 kończy się fantastyczna wyprawa śladami Jana Pawła II do Bydgoszczy. Wdzięczni Panu Bogu za wszystkie łaski, odmawiamy krótką dziękczynną modlitwę przed parafialną kapliczką i pełni wrażeń rozchodzimy się do swoich domów.
GALERIA ZDJĘĆ
|