Początki teatru „Santo Subito”.
Premiera na podstawie dramatu Karola Wojtyły
„Promieniowanie Ojcostwa”
Przed sześcioma laty napisaliśmy w Manifeście „Santo Subito”:
„Pragniemy ciągle przeżywać duchowo rzeczywistości Jana Pawła II. Będziemy poznawać poezje i dramaty papieskie, by doskonalić ducha i tym sposobem patrzeć na Boga. Zamysłem przyszłości jest stworzenie teatru Jana Pawła II.”
Przez te sześć lat od powstania Grupy „Santo Subito” to zobowiązanie napisane na początku inspirowało nas , aby dotrzymać danego słowa. Były już wieczory poezji przeplatane muzyką, fragmentami filmów. Było ich wiele wystawionych z okazji rocznicy śmierci Jana Pawła II lub z okazji wybrania na Stolicę Piotrową. Ale sztuka teatralna - tego wyzwania jeszcze nie podjęliśmy. Do czasu…
Kiedyś usłyszeliśmy, że w naszej parafii jest młody, 18 letni człowiek, który reżyseruje spektakle teatralne. Tropy te zawiodły nas do Kuby Kaczmarka. Znaliśmy go gdyż jest lektorem w naszej parafii. Spotkaliśmy się po raz pierwszy około czerwca lub lipca 2011. Uzgodniliśmy, iż Jakub wybierze dramat Karola Wojtyły, skomponuje muzykę i będzie całość reżyserował. Mijał czas, nasza kolejna wymiana mailowa miała miejsce pod koniec sierpnia. Jakub poinformował nas , iż wybrał sztukę „Promieniowanie ojcostwa”, że potrzebuje liczny chór, co najmniej 20 osób i roztoczył przed nami wspaniałą wizje tego spektaklu.
Od połowy września rozpoczęły się próby, osobne dla chóru, osobne dla „dramatycznych”, a później -wspólne. Czasu nie było dużo, a spotkanie się w licznym gronie ponad 30 osób w jednym miejscu i czasie to było nie lada wyzwanie. Po zapoznaniu się z tekstem uświadomiliśmy sobie jak trudna jest ta sztuka, ale na kolejnych próbach słuchając kilkukrotnie recytowanego tekstu odkrywaliśmy krok , a może kroczek po kroczku jego wspaniałą głębię. Jakub skomponował uwerturę i cały motyw muzyczny i był wspaniały w reżyserowaniu całości, w pokazywaniu, sugerowaniu jak to powinno być zagrane, przedstawione, jakie emocje, gesty powinny towarzyszyć poszczególnym fragmentom. Na każde pytanie (a było ich multum) miał gotową i przemyślaną odpowiedź, tak jakby ten spektakl już dawno „odegrał” w swojej wyobraźni.
Próba generalna była tylko jedna. Miała ona miejsce w przeddzień premiery. Ostatnie korekty, uwagi reżysera, uzgodnienie scenografii, sprawy techniczne, stroje. Jesteśmy gotowi i prosimy o pomoc Ducha Świętego.
I wreszcie przyszedł czas premiery. Wszyscy zmobilizowani, w dobrych nastrojach, gotowi do podjęcia nowego, i oczekiwanego wyzwania. 19.15 po zakończeniu Mszy rozpoczynamy…
Trudno oceniać jak poszło, łatwiej napisać o gratulacjach i ciepłym przyjęciu brawami spektaklu przez publiczność i naszej radości , że nasze marzenie wystawienia sztuki teatralnej Karola Wojtyły się udało. A Jan Paweł II cały czas uśmiechał się do nas z obrazu wiszącego na ścianie, a po spektaklu pomachał nam z okna niebieskiego…
To takie Jego „promieniowanie ojcostwa”.
Galeria zdjęć
FILM z Premiery
|