20 listopada 2010
Dzisiejsze spotkanie rozpoczęliśmy w naszej kaplicy cudem Eucharystii, radością wspólnej modlitwy. Po Eucharystii spotkanie w Sali Papieskiej. Dzisiejszego dnia gościliśmy naszego kapłana, duchowego przewodnika, kś. Proboszcza Ignacego Dziewiątkowskiego.
Rozmawialiśmy o przykazaniach kościelnych, które są nakazami Kościoła, określają religijno-moralne zobowiązania chrześcijan i mają na uwadze osiągnięcie przez nich życia wiecznego. Mają one za zadanie zagwarantować wiernym niezbędne minimum ducha modlitwy i wysiłku moralnego, we wzrastaniu miłości Boga i bliźniego.
Polscy biskupi ustalili w oparciu o naukę Katechizmu Kościoła Katolickiego nową wersję przykazań kościelnych dla Kościoła w Polsce, która została zatwierdzona przez Prefekta Kongregacji Nauki Wiary, wówczas Kardynała Josepha Ratzingera, 22 maja 2002 roku.
Spora część naszych rozważań dotyczyła przykazania, które brzmi „Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach”. Ksiądz Proboszcz nawiązując do postu, mówił o Adwencie jako radosnym czasie oczekiwania, czasie wewnętrznego wyciszenia, aby móc jak najgłębiej przeżyć cud Bożego Narodzenia. Wielki Post to czas przesiąknięty męką Chrystusa. Uczestniczymy wówczas w Drodze Krzyżowej, Gorzkich Żalach, w kościele krzyże zostają obleczone w fiolet, jest to czas własnych, osobistych rezygnacji, czas wyciszenia, mój dar dla Boga poprzez spowiedź, Eucharystię, Komunię Św. Niech te słowa pozostaną w naszych sercach i niech będą drogowskazem.
Odsuńmy może na bok wspomnienie naszej dyskusji (niech każdy indywidualnie oceni jej wartość) i posłuchajmy dalej. Do radości Zmartwychwstania możemy dojść tylko poprzez umartwienie, wyrzeczenie, udrękę. To człowiek podejmuje decyzje, a wyrazem jego mądrości jest posłuchanie Kościoła, czyli zaufanie, zawierzenie Kościołowi. Chrześcijanin słucha, zastanawia się, analizuje, ale powinien być wierny. Wierny Kościołowi. Człowiek wierzący powinien zadać sobie pytanie, gdzie w naszej hierarchii wartości znajduje się Bóg. Jeżeli kochasz Boga miłością bezwarunkową i bezgraniczną nie zadajesz pytań czy warto?, czy muszę?, czy należy?. Jeżeli kochasz Boga, nie masz dylematu czy pościć, kiedy pójść do spowiedzi i czy jesteś godny(a) przyjąć Komunię Świętą. Działasz wówczas precyzyjnie i bez namysłu.
Ale tylko wówczas, kiedy nasza miłość do Boga, nasza wiara jest bezwarunkowa i bezgraniczna, silna i ugruntowana, pełna. A jeżeli jest chwiejna, niestabilna, rozedrgana, wówczas rodzą się w naszym sercu wątpliwości różnej natury, również te proste i z pozoru banalne. Ale jeżeli zaczniemy je bagatelizować, pozostaną nierozwiązane, zaczną się w nas nawarstwiać i mogą przynieść tylko szkodę. Rodzą się większe dylematy, sumienie zadaje pytania, coraz głośniej i natarczywiej, aż w końcu zaczyna rozpaczliwie krzyczeć, napełniając zgiełkiem nasze wnętrze. Często nie wiemy, jaką drogę wybrać, która jest słuszna, paraliżuje nas strach, czy postępujemy słusznie. Wówczas potrzebujemy rady płynącej z rozumu, który potrafił skonstruować boską mądrość, płynącej z miłości. Dziękujemy księdzu Proboszczowi za propozycję spotkań w naszych domach, rodzinach.
Kiedy jednak zabraknie Ci odwagi, aby spotkać się z Księdzem, lub nie znajdziesz wsparcia w konfesjonale, a jedyną radą będzie wskazanie, że dylematy moralne masz rozstrzygać we własnym sumieniu, siądź w ciszy i zacznij rozmawiać ze sobą, z własną duszą, zacznij rozmawiać z Bogiem, uwierz w moc, która płynie od Niego a jest w Tobie. I zacznij się modlić. Jeżeli Twoja modlitwa nie zostanie wysłuchana bezpośrednio, ktoś inny wymodli pomoc dla Ciebie. Bo modlitwa jest jak miłość, jest boską energią, która płynie poprzez Świat. Niech ona będzie Twoją największą podporą w chwilach rozterek, rozstrzygania dylematów, podejmowania decyzji……..
Galeria zdjęć
|