22 maja pojechaliśmy, jak co roku, do leśniczówki w Kampinosie.
Tym razem pogoda była wymarzona. Świeciło słońce i było bardzo gorąco. Jak zawsze na początku Ksiądz Piotr odprawił Mszę Świętą pod pięknym rozłożystym grabem.
Jak to inaczej się człowiek modli „na łonie natury”. Dziękując Panu Bogu za możliwość kolejnej majówki w Kampinosie Ksiądz Piotr szczególnie podkreślił w swoim kazaniu walory modlitwy w cziszy i skupieniu przeżywania darów natury, jakimi obdarzył nas Bóg.
Po mszy „rzuciliśmy” się od razu na jeszcze ciepłe kremówki, które ufundował nam Sławek z Alą. To z okazji naszej piątej rocznicy. Przy takich wspaniałościach miło było powspominać pierwsze dni, pierwsze spotkania i jak to nasza grupa rozrastała się i zaczęła tworzyć wspólnotę wokół postaci Jana Pawła II.
Był też wspaniały „tort urodzinowy” dla wszystkich członków grupy ufundowany przez Malgosię.
Nagle nadciągnęły ciemne chmury i czar słonecznej pogody prysł. To sygnał, że trzeba zasiadać do obiadu. Jak zwykle gospodarze leśniczówki przyjęli nas pysznymi daniami, nie zabrakło jak co roku też dziczyzny. Na koniec domowe ciasto, kawa i herbata i znowu wrócił uśmiech na naszych twarzach, a i pogoda się poprawiła.
Pobyt w Kampinosie napawa wiele osób radością z kontaktu z naturą. I tak jedni pojechali na wycieczkę rowerową, inni zaczęli grać w siatkówkę i piłkę nożną a jeszcze inni udali się na spacer po lesie. Tutaj naprawdę można odpocząć i zapomnieć o problemach dnia codziennego.
Gdy już wszyscy napełnili się rozkoszą obcowania z przyrodą gospodarze rozpalili ognisko i zaczęło się tradycyjne pieczenie kiełbasek. Jeszcze parę zdjęć i tak minął nam cudownie kolejny wspólny dzień spędzony z grupą Santo Subito.
Galeria zdjęć
|