Grupa Santo Subito 8 maja 2010 r. była organizatorem spotkania z prof. Marianem Markiem Drozdowskim, historykiem, badaczem dziejów II Rzeczypospolitej i varsavianistą. Wśród wielu książek, które wydał, są także te związane z Janem Pawłem II: Harcerska antologia papieska oraz zbiór materiałów, dokumentujących nastroje warszawiaków po odejściu Papieża pt. Warszawa żegna Jana Pawła II. Podczas spotkania prof. M. Drozdowski wygłosił wykład, poświęcony roli, jaką odegrał Papież Jan Paweł II w kształtowaniu rzeczywistości XX wieku w Polsce i na świecie.
– Znamienny jest rok 1920 – rok urodzenia Karola Wojtyły – przypomniał słuchaczom prof. Drozdowski. Polska toczyła wtedy wojnę z Sowietami. Przed zalewem rewolucji bolszewickiej uratował Europę Cud nad Wisłą 15 sierpnia, kiedy to Wojsko Polskie w czasie bitwy pod Warszawą zatrzymało nawałnicę Armii Czerwonej. Symboliczną ofiarą była wówczas śmierć ks. Ignacego Skorupki pod Ossowem. Dużą rolę w działaniach wojennych odegrał Kościół katolicki, szczególnie lokalne parafie. Ludność organizowała pomoc dla wojska: żywność, sprzęt do kopania umocnień, drut kolczasty, łopaty. Te małe struktury parafialne sprawdziły się bardzo w odbudowywaniu niepodległej Rzeczypospolitej. Dwudziestolecie międzywojenne bowiem to czas tworzenia młodego państwa, odbudowy wszystkich jego struktur, zrujnowanych 123 latami niewoli.
Znaczącą rolę w tym miał Eugeniusz Kwiatkowski – wicepremier, minister skarbu, przemysłu i handlu, twórca Gdyni, którego znał i cenił bp Karol Wojtyła. Podczas pielgrzymki 11 czerwca 1987 papież mówił do wiernych na Skwerze Kościuszki: – Chociaż rosłem na ziemi polskiej daleko stąd, to jednak mogę powiedzieć, że rosłem równolegle z tym miastem, które stało się poniekąd symbolem naszej drugiej niepodległości. Wraz z całym moim narodem nie przestaję żywić wdzięczności dla tych, którzy to miasto, ten port bałtycki, tworzyli tutaj od podstaw, poniekąd z niczego. Mam na myśli zwłaszcza wielkiego Polaka, inżyniera Eugeniusza Kwiatkowskiego, a wraz z nim wszystkich jego współpracowników. Byli oni przedstawicielami tego pokolenia, które po wiekach na nowo zrozumiało, że dostęp do morza jest elementem konstytutywnym niepodległości Polski. Jednym z elementów bardzo doniosłych. Gdynia stała się więc wyrazem nowej woli życia narodu. Wyrazem przekonywającym i skutecznym. Gdy Kwiatkowski zmarł w 1974 r., celebrą pogrzebową sprawował właśnie bp. Karol Wojtyła.
Na historii świata i Polski zaważyły dwa okrutne systemy totalitarne: faszyzm, którego symbolem jest obóz zagłady w Auschwitz, i stalinizm, którego znakiem szczególnie bolesnym dla Polaków jest Katyń. II wojna światowa dotknęła wiele milionów Polaków i Żydów. Karol Wojtyła wychowywał się w Wadowicach w środowisku wielokulturowym i to zaowocowało jego ogromnym otwarciem na ludzi innych wyznań. To on jako pierwszy w historii papież przekroczył próg synagogi, a Żydów nazwał “naszymi starszymi braćmi w wierze”. Przypominał nieustannie o konieczności porozumienia się wyznawców różnych religii, przypominał o tragedii Holocaustu. To on odwiedził obóz w Auschwitz, to on modlił się w Jerozolimie pod Ścianą Płaczu.
Przeżywamy właśnie żałobę po śmierci 96 ofiar katastrofy smoleńskiej, która tak tragicznie przerwała wizytę Prezydenta RP na uroczystościach 70. rocznicy mordu katyńskiego. Pamiętajmy, że to w czasie pontyfikatu Jana Pawła II zaczęto pełnym głosem mówić o tragedii katyńskiej. Papież otaczał szczególną miłością Rodziny Katyńskie, często przyjmował je na audiencjach, często wspominał o prawdzie Katynia. Podczas modlitwy wigilijnej 24 grudnia 1993 roku wspominał: – Klękamy przy nieznanych mogiłach z tą świadomością, że zapłacili oni szczególną cenę naszej wolności. Dali – rzec można – definitywny kształt tej wolności, klękamy zwłaszcza przy mogiłach katyńskich. Sprawa Katynia jest stale obecna w naszej świadomości i nie może być wymazana z pamięci Europy.
Prof. Drozdowski wspomniał także o trudnych stosunkach polsko-ukraińskich, na których ciążą zaszłości historyczne. Musimy mieć odwagę krytycznie spojrzeć na nasze stosunki. Aspiracje niepodległościowe Ukraińców zamieszkujących ziemie wschodnie II Rzeczypospolitej, którzy nie mogli się pogodzić z brakiem własnego państwa, wykorzystywali do rozgrywek politycznych Sowieci. W Galicji Wschodniej dochodziło do czystek etnicznych, w których zginęło wiele tysięcy i Ukraińców, i Polaków. Papież Jan Paweł II mówił, że musimy o tym pamiętać, ale naszym obowiązkiem jest – przebaczyć. – Jeśli chcemy uniknąć odradzania się partykularyzmów, a także radykalnych nacjonalizmów, musimy zrozumieć, iż głoszenie Ewangelii winno być głęboko zakorzenione w specyfice kultur i równocześnie otwarte na włączenie się w powszechność, która polega na wymianie darów dla wzajemnego wzbogacenia – pisał Jan Paweł II w Liście apostolskim Orientale lumen.
Wymiar ekumeniczny miała pielgrzymka papieska na Ukrainę w czerwcu 2001 r. – Przybywam do was, drodzy mieszkańcy Ukrainy, jako przyjaciel waszego szlachetnego narodu. Przybywam jako brat w wierze, aby spotkać się z licznymi chrześcijanami, którzy pośród najdotkliwszych prześladowań wytrwali wiernie przy Chrystusie – mówił papież. We Lwowie, w homilii wygłoszonej po polsku i częściowo po ukraińsku wezwał chrześcijan polskiego i ukraińskiego pochodzenia do pojednania oraz do wierności Ewangelii. – Niech przebaczenie – udzielone i uzyskane – rozleje się niczym dobroczynny balsam w każdym sercu – powiedział Jan Paweł II. – Wypłyń na głębię, lwowski Kościele łaciński! (...) Nie lękaj się trudności, które także dzisiaj stają na twojej drodze.
Prof. Drozdowski przedstawił także ważniejsze działania Karola Wojtyły w Polsce, który nigdy nie był obojętny na los represjonowanych. Przykładowo, w 1981 r., w 25. rocznicę poznańskiego czerwca 1956, już jako papież skierował do poznaniaków telegram:
Módlmy się za tych, którzy mieli odwagę upomnieć się o poszanowanie praw człowieka i zapłacili za to najwyższą cenę. Krew polskich robotników, przelana na ulicach Poznania, razem z krwią tylu Polaków i Polek, którzy złożyli życie na ołtarzu Ojczyzny i Kościoła, niech będzie dla wszystkich moich rodaków znakiem wezwania do odważnego i odpowiedzialnego zespolenia się wokół najwyższych wartości, wokół człowieka, jego godności, wokół narodu, Ojczyzny, jej teraźniejszości i przyszłości.
Sercem i duszą Papież był zawsze po stronie uciśnionych, wyzyskiwanych, uciemiężonych – po stronie “Solidarności”. Podobnie jak prymas Stefan Wyszyński, podkreślał nie tylko prawo Polaków do wolności, ale i obowiązki oraz konieczność liczenia się z ówczesnymi uwarunkowaniami geopolitycznymi Polski. Jan Paweł II preferował pokojową drogę procesu przekształceń polityczno-społecznych, zachodzących w latach 80. w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej. Kładł nacisk na przekształcenia ewolucyjne, bez przelewu krwi. I historia pokazało, że zmiany możliwe są poprzez kompromis i ewolucyjne dochodzenie do konsensusu.
Podczas wizyty w polskim Sejmie w 1999 r. Jan Paweł II przypomniał: – Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to dzisiejsze spotkanie w Parlamencie byłoby niemożliwe bez zdecydowanego sprzeciwu polskich robotników na Wybrzeżu w pamiętnym sierpniu 1980 r. Nie byłoby możliwe bez "Solidarności", która wybrała drogę pokojowej walki o prawa człowieka i narodu. Wybrała także zasadę, jakże powszechnie wtedy akceptowaną, że "nie ma wolności bez solidarności": solidarności z drugim człowiekiem, solidarności przekraczającej różnego rodzaju bariery klasowe, światopoglądowe, kulturowe, a nawet geograficzne, czego świadectwem była pamięć o losie naszych wschodnich sąsiadów. Konsekwencją wyboru takich właśnie pokojowych metod walki o społeczeństwo wolnych obywateli i o demokratyczne państwo, były – mimo cierpień, ofiar, upokorzeń stanu wojennego i lat następnych – wydarzenia roku 1989, które zapoczątkowały wielkie zmiany polityczne i społeczne w Polsce i Europie.
Warszawa żegna Jana Pawła II
Po wykładzie prof. M. Drozdowskiego głos zabrał redaktor oraz współautor książki Warszawa żegna Jana Pawła II, Marek Sidorenko. Wyjawił on słuchaczom, dlaczego powstała ta antologia. Otóż po śmierci Papieża osobiście odczuwał potrzebę opisywania tego, co się wówczas działo – notował wydarzenia dziejące się w Warszawie, opisywał reakcje ludzi, przeżywających odejście Jana Pawła II. Czuł, że jest to ogromny zryw, który nie może pójść w zapomnienie. Z pomocą rodziny i zespołu związanego z Komisją Badania Dziejów Warszawy przy Instytucie Historii PAN, zbierał relacje, artykuły, wycinki prasowe, wypowiedzi internautów. Badaczy interesowała reakcja na śmierć Jana Pawła II różnych grup i środowisk: hierarchii kościelnej, duchowieństwa różnych wyznań, władz państwowych i samorządowych, organizacji społecznych, twórców, artystów, nauczycieli i młodzieży studenckiej i szkolnej.
I tak z myśli, wrażeń, notek i artykułów, słów i wspomnień, oraz oficjalnych dokumentów i komunikatów – powstała antologia. Jest ona zbiorem historycznych już dokumentów, a dzięki temu pozwala przenieść się jeszcze raz w tamten święty czas Kwietnia 2005 roku.
Danuta Bolikowska
Po wykładzie Pana Profesora bardzo długo toczyła się dyskusja z członkami naszej grupy i zaproszonymi gośćmi. Pytań było tak wiele, że postanowiliśmy zaprosić Pana Profesora na kolejne spotkanie, tym razem może w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Mieliśmy możliwość zakupienia różnych książek napisanych przez Pana Profesora i uzyskania osobistych dedykacji. Wiele osób długo jeszcze rozmawiało z Panem Profesorem o różnych tematach związanych z Janem Pawłem II i historią naszego kraju.
A na koniec tradycyjnie już zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie z naszym gościem.
Galeria zdjęć
Film
|